Uważam, że nauka języka angielskiego w klasie na lekcji/szkole językowej jest bardzo nieefektywna i jeżeli chcesz się uczyć najbardziej efektywnie, powinieneś się uczyć samemu. Przez parę tygodni hobbystycznej nauki hiszpańskiego na własną rękę (głównie dzięki Mi Vida Loca) opanowałem ten język lepiej niż przez parę lat opanowałem język niemiecki, ucząc się go w szkole. Dlaczego lepiej być samoukiem?

To bardzo szeroki temat. Pokrótce, oto kilka argumentów:

1. Każdy ma inne tempo uczenia się i inny styl uczenia się

Nawet jak uczysz się szybciej, to musisz zwolnić dla reszty grupy (a że szkoły nie stosują kilkunastu poziomów zaawansowania tylko kilka, to nie masz nawet możliwości zmiany grupy). Ponadto jedna osoba lepiej uczy się wzrokowo, inna słuchowo.

Perfekcyjny system nauki, odpowiedni dla Ciebie możesz stworzyć tylko ucząc się samemu.

2. Nauka w grupie utrudnia opanowanie poprawnego akcentu angielskiego

Jeżeli uczysz się samemu, słuchasz (przeważnie) tylko native speakerów. Jeżeli uczysz się z grupą, przez cały czas słuchasz błędnego akcentu początkujących. Przez to przejdą na Ciebie złe wzorce wymowy. Zamiast skutecznych metod, mamy do czynienia ze zwykłą „fuszerką językową”.

Nie wspominając o tym, że kwestię poprawnej wymowy i akcentu często się bagatelizuje i efektem są, szczególnie w gimnazjach/liceach/na studiach nauczyciele, którzy z poprawnym akcentem nie mają nic wspólnego, a co za tym idzie, ze szkoły wychodzą uczniowie, którzy znają skomplikowane i mało użyteczne zasady gramatyki, ale mają niezrozumiały akcent, bo nikt nie przywiązywał do tego wagi.

Szczególnie irytujące są także osoby, które nie potrafią zrozumieć, że ktoś się stara mówić po angielsku w sposób poprawny. Jeżeli ktoś zaczyna mówić w miarę dobrym akcentem (nie ważne czy amerykańskim czy brytyjskim), to zaczyna go spotykać uczucie zazdrości ze strony innych np. obgadywania po kryjomu lub szyderczy uśmieszek na twarzy.

3. Szkoły językowe są bardzo drogie

Nawet zakładając, że za semestr zapłacisz tylko 800 zł, to za cały rok nauki wydasz 1600 zł, a doprowadzić Cię to może jedynie do poziomu „średniozaawansowanego niższego”.

Droższe kursy interaktywne, które doprowadzą Cię w parę miesięcy (lub tygodni, zależy od czasu poświęconego na naukę) regularnej nauki do poziomu średniozaawansowanego, kosztują jednorazowo maksymalnie kilkaset złotych lub są całkowicie za darmo (mowa o profesjonalnych kursach). I zawsze możesz do nich wrócić, kiedy tylko chcesz, żeby coś sobie przypomnieć.

Jedyne, czego potrzebujesz, żeby uczyć się samemu, to dyscyplina i motywacja. Bez tych dwóch cech nie da się efektywnie uczyć języków obcych. A angielskiego warto się uczyć.

Czy uczysz się angielskiego sam? Jakie metody wolisz? Lepiej się uczyć razem czy pojedynczo? Napisz o tym w komentarzu: